Archiwum 17 lutego 2004


lut 17 2004 monotomia filozofia marudzenie.. cala ja:DDD...
Komentarze: 2

szkoła ...buuu znowu monotomia to samo jeju:((( dosc:/ jeszcze teraz zadaja  tyle;/ i pytają robia sprafdziany itd.. no weeee ja ne hccem tej szkoly  chem juz wakacje:)) jeszcze tylko 12.tyg:)))))))) :D ehhe a 12tyg. to inacej 3 miechy;/ nom ale coz damy rade czas leci mam nadzieje ze szybko   to minie ze minie to zimna bo   .. ne chcem juz zmimna sniagu itd  chem sloneczko;)) hehe ok damy rade:D

a teraz zmiana tematu... kompletnie... z innej "beczki":D
 "zycie to bol,żyjemy by cierpiec i nauczyć sie zwycierzac zły los, bysmy mogli odejśc z tego swiata pełni  dumy ,ze nieprzegralismy ,ze zwycierzyliśmy!Walcz,bij,placz, niepoddawaj sie a  wygrasz.Osiagniesz cel(...)"
cytat z  pefnej ksiazki..:> hm..  ne fiem czemu akorat o tym pisze jakos tak mnie anszlo.. o zostalo mi ten cytat w glowie i tak sobie mysle cyz warto walczyc naepwno..tak ale cyz mamy sile walczyc czy clowiek mzoe az tyle znies ..  ile  potrfi znies.. pomimo ilu zlych rzeczach,slowach,czynach niepodda sie niezalami.. bedzie walczyl..cyz opusci rece i doejdzie.. ze sposzczoną głowa?ne wiem.. ale  chyba az takich tragedi niema.. tzn tragedi ...zykle zycie  upadki i wzloty..  raz  jest gorzej a raz jest fatalnie ehehhe a nanastepny raz jest dobrze... nom ale   cale zycie to walka.. walka o przetfranie:)) ehhehe a mnie naszło na  filozofie doscc;DDD ehehhe hehe az mam lach sam z siebei bo nepamietam co pisałam  wczesniej. a to wszstko przez to ze sie niewyspalamm i mam duzo zadane  a mi sie neichce:(( buuu  hehehhe ok marudze,filozofuje i wogle..doginam troche=] wiec  spadam narka:*

niuska : :