Archiwum 09 grudnia 2005


gru 09 2005 "wciąż do przodu, cały czas bez końca..."...
Komentarze: 3

Nawet nie potrafie tego...obrac słowa.
Niedokońca nawet wiem co mam namyśli pod słowem"tego"
Wiem tylko, że wpływa to destrukcyjnie na moj ukłąd nerwowy.
Nikt sie nie połapał wiec dobrze maskuje moja humorki.
I do przedu...powoli, krok po kroku.
Z uniesiąną głowa.
Nie patrząc w tył i nie sposzczając głowy widząc przod!
Reasumując...Daje rade =]

niuska : :