Archiwum 23 sierpnia 2005


sie 23 2005 "Biegne przed siebie nieznaną mi drogą....
Komentarze: 7

Ile było już "tych właściwych dróg"
Ile to już razy właśnie ta prawidłowa,
co miała być tą jedyną prostą drogą prowadzącą do celu,
okazywała się nieprawidłowa!
Niejednokrotnie zbaczaliśmy z dróg jakie obraliśmy,
skręcaliśmy a potem ponownie wychodziliśmy na prosto...i tak w kółko.
Często stawaliśmy na rozdrożach...
Sami musieliśmy decydować która z nich wybrać,
Nie można określi Np." że właśnie tak będę robiła,
tędy szła  trzymała się tylko i wyłącznie tego!”
Bo z każdym dniem plany się zmieniają.
Przez całe życie zwiedzimy dużo naszych ścieżek i nie tylko naszych!
Tyle już miejsc zna nasze kroki. Tyle dróg już przeszliśmy. A tyle jeszcze jest nieznane
Kiedy się gubimy i nie wiadomo czy się cofnąć czy iść dalej w nieznane zaglądamy
głęboko ludziom w oczy.. prosząc o pomoc którą nie zawsze otrzymujemy.
I tak z dnia na dzień  tak bez końca przechodzimy drogami naszego życia.

"Wiesz co się liczy? Setki skutków, miliony przyczyn, dużo goryczy i multum najlepszych chwil." W pamięci mojej nieskończona ilość kliszy, części życia jak film. Kto policzy ile strat w porównaniu do zdobyczy? Fortunne zdarzenia, spełnione nadzieje... Jeszcze będzie czas, siła w nas"

P.S Obiecałam, że opisze wczorajszy spontan wiec opisuje!
Pomijając już to co się działo wcześniej…!
 las+”5 min na 2”+Gosi babcia+Balkon+las+Basen= dogięcie buaha =D
ok.! Godzina 22. zaczyna się lekka zmuła wiec…KTOŚ rzuca pomysł
”Wbijamy się na basen” i…dalej już z górki! Łach…to mało powiedziane! =]]]]
Pozdro dla wtajemniczonych ;D

niuska : :