Archiwum 12 lipca 2005


lip 12 2005 BędzZziIieEe się działOoOoO =]]]
Komentarze: 8

"{...}
Na urlopie o pracy już nie wspomnę
Przez 2 miesiące wolne od szkoły
Od stresu od pisania lekcja, temat,
Kreślenia marginesów, testów, kartkówek i sesji
Od nikomu nie potrzebnych fizyki lekcji
Od wszystkiego wolne mam, działam więc na ostro
Do późnych godzin nocnych zachowuję się głośno
Z litością patrzę na zarobionych ludzi
Ja dzisiaj chętnie w ogóle bym się nie budził
Znudził mnie już pośpiech i te obowiązki
Te wszystkie mądrości i ciężkie książki
Wersik całonocny ja nie musze wstawać
Przez 2 miesiące maksymalna laba
Dawaj letni dzień wakacje w mieście
{...}
Przede mną do zarwania 70 nocy...
 
Przez 2 miesiące nic robić nie będę
2 miesiące lipiec, sierpień to wakacje w mieście
Nareszcie gorące lato w Polsce ma miejsce
Lipiec sierpień to wakacje w mieście...

Będę chodził po lesie, obcował z przyrodą
Z szumem zielonego drzewa i z płynąca wodą
Z pogodą łąka i potok
Plecak i wałówka, coraz głębiej na spacer dla zdrówka
Miejscówka, pod barem, pod parasolami
Z dziewczynami, z chłopkami i z tnącymi komarami
Sami, wypsikani offami pogryzieni po wędrówkach polskimi lasami
Czasami wyprawy z puszkami z bezalkoholowym
Zwiedzamy miasto, mijamy domy
Mijamy sklepy same nastukane gęby, roześmiane
Wbijamy się na przystanek
Jedziemy bez celu tak z punktu A do B
Tak czymkolwiek żeby wypełnić dzień..."

15-20 lipca przychodzi czas na podbicie Boszkowa.
5 dni...odpoczynku od górowian.
Miło...i przyjemnie.
Plaża,słoneczko,woda,nowi ludzie,imprezy:>
Będzie wesoło..Przynajmniej tak planujemy =D

niuska : :