gru 11 2004

Obłedem jest...


Komentarze: 8

Obłedem jest udawać,że jest się kims innym niz tym którym jest się.
Obłedem jest dawać się bezwładnie ponosić słowom nie słyszac ich.
Obłedem jest przymykać powieki na to co skacze do oczu by byc zobaczonym.
Obłedem jest nie liczyć sie z drugim człowiekiem.

Obłedem jest pograżać się w fazie smutku, zamykajac samemu sobie, drzwi przed szczęsciem.
Obłedem jest nie czuć nic do drugiego człowieku,ponieważ niezaznamy nigdy zadnych zwrotnych uczuć.
Obłedem jest zmieniać się pod wpływem innych, abowiem nigdy nie poznamy samego siebie.

Obłedem jest tworzyc swoj iluzyjny swiat,odcinając się od rzeczywistego,
Obłedem jest wytykac innym ich grzechy,nie widzac swoich przewinień.
Obłedem jest być człowiekiem i nie bładzić, abowiem kto nie bładzi nie zyje.

Obłedem jest być człowiekiem bez obłedu.



Jestem obłakana...ale walcze z tym.Zmiana na lepsze?...Czas pokaże=D

Kocham was...:*

niuska : :
Jolka
16 grudnia 2004, 20:33
ej skad to wzielas?? podoba mi sie!!
15 grudnia 2004, 19:39
ps: dalam rade, bo nie mialam wyjscia :P ale mam kare :> wiec nie jest za ciekawie :D pozdro ;D
ryba
15 grudnia 2004, 18:13
a ja Ci powiem ze...obledem jest totalnie zaufac facetowi...bo z nimi to nigdy nie wiadomo ;]
marikuS
13 grudnia 2004, 20:18
pewnie ze bedzie zmiana na lepsze :D hm, i kazdy jest na swoj sposob oblakany :D
12 grudnia 2004, 11:19
heh... obledem jest nie patrzyc w przyszlosc z przymrozeniem oka obłąkana?? no czasem kazdy z nas tak sie czuje... ale ja osobiscie czesciej czuje sie roztrzepana niz oblakana... ale to takie jakby powiazanie, ale dobra malo wazne, nie mowie juz nic ;) hehe 3maj sie. pozdrO!
el ;]
11 grudnia 2004, 22:02
Walcz, wierzę w Ciebie :P
outside
11 grudnia 2004, 22:01
:D oblakana...gralam ja ostatnio w tetarze... nie jest to az taka prosta sprawa....ale mie doswiadzcenie i takie \"cos\"...
mass
11 grudnia 2004, 21:10
na lepse jus sie nie da :P 3maj sie cieplo...

Dodaj komentarz