chyba 2 w histori optymistyczna notka:))))))...
Komentarze: 3
Wiec pofiem wam ze dzisiaj ztfierdzilam ze ne jest wcale tak zle jak myslałam ... nom jest dobrze jeszcze cos sie dowiedzilam co wsumei sprafilo z ebylam maxymalnie happy ale potme zaczelam sobie myslec;/ i doszlam do wniosku ze to tylko <traktofanie przeddmiotofa > nic wiecej hehe dobr ane fiecie o co kaman a wiec luz ale potem zmienilam zdanko bo Masi pofiedziala ze mamu urojenia i wkrecam sobie:P nomm a wiec dalej.. wiec to co sie dofiedizlam sprafilo wsumei z episze tą noteczke bo jestem ...... happy
choc to szczescie moze byc krotkie i ulotne...ale choc chfilowe liczy sie fakt ze jestem:) nom...A dzisiaj bylam sobie z Olką w pizzerni ehhe a lach szedł ;] oczywiscie ja nci en placilam jakz wykle Ola mnie dokarmia :DD
dobra teraazz spadadmm ne ma co pisac :) narka:*
Dodaj komentarz