Archiwum sierpień 2005


sie 29 2005 "Nawet nie wiem czy wiesz,że te próby to...
Komentarze: 5

Lubie...tzn.nie źle zaczełam! 
Nie lubie...tylko czasmi potrzebuje dla własnej świadomości
przeprowadzić pewne hm.."testy" dla niektórych osob.
Stwarzam pewne sytuacje,albo wprost pytam...
aby się przekonać jak kto reguje.
Teraz wiem, że pare osob ma dwie twarze...
zmienia się sytuacja i oni się zmieniają wraz z nią!

Wiem czasmi sytuacja sama zmusza do zmiany ale
nie spodziewałam się czegoś takiego...
Może nie jest to dokonca ferr, sprawdzanie kogś
jednak...wole wiedzieć! 
Czasmi jedno zdanie,słowo lub czyn potrafi przekreslić 
99 poprawnie zdanych "testów"
...ale przecież ja moge się mylić, może źle to oceniam.
Nie chcem nikomu nic wytykać!
hyh.. 
OK zmieńmy temat!
Doszłam do wniosku..., że uwielbiam sobie wkrecać.
To nic, że to się łaczy z roczarowaniem itp.
Życie na wkręcie...o!
Bo tak czasmi jest łatwiej!
Tak na chwile się oderwać...
Niekiedy najlepiej tak po najniższej lini oporu.

"...czasem anioły odlatują, mimo, że schowasz im skrzydła"

niuska : :
sie 23 2005 "Biegne przed siebie nieznaną mi drogą....
Komentarze: 7

Ile było już "tych właściwych dróg"
Ile to już razy właśnie ta prawidłowa,
co miała być tą jedyną prostą drogą prowadzącą do celu,
okazywała się nieprawidłowa!
Niejednokrotnie zbaczaliśmy z dróg jakie obraliśmy,
skręcaliśmy a potem ponownie wychodziliśmy na prosto...i tak w kółko.
Często stawaliśmy na rozdrożach...
Sami musieliśmy decydować która z nich wybrać,
Nie można określi Np." że właśnie tak będę robiła,
tędy szła  trzymała się tylko i wyłącznie tego!”
Bo z każdym dniem plany się zmieniają.
Przez całe życie zwiedzimy dużo naszych ścieżek i nie tylko naszych!
Tyle już miejsc zna nasze kroki. Tyle dróg już przeszliśmy. A tyle jeszcze jest nieznane
Kiedy się gubimy i nie wiadomo czy się cofnąć czy iść dalej w nieznane zaglądamy
głęboko ludziom w oczy.. prosząc o pomoc którą nie zawsze otrzymujemy.
I tak z dnia na dzień  tak bez końca przechodzimy drogami naszego życia.

"Wiesz co się liczy? Setki skutków, miliony przyczyn, dużo goryczy i multum najlepszych chwil." W pamięci mojej nieskończona ilość kliszy, części życia jak film. Kto policzy ile strat w porównaniu do zdobyczy? Fortunne zdarzenia, spełnione nadzieje... Jeszcze będzie czas, siła w nas"

P.S Obiecałam, że opisze wczorajszy spontan wiec opisuje!
Pomijając już to co się działo wcześniej…!
 las+”5 min na 2”+Gosi babcia+Balkon+las+Basen= dogięcie buaha =D
ok.! Godzina 22. zaczyna się lekka zmuła wiec…KTOŚ rzuca pomysł
”Wbijamy się na basen” i…dalej już z górki! Łach…to mało powiedziane! =]]]]
Pozdro dla wtajemniczonych ;D

niuska : :
sie 20 2005 Porycie...? tak! coś koło tego..Wczułam...
Komentarze: 4

 "-Dzień dobry-powiedział lis.
   -Dzień dobry-odpowiedział grzecznie Mały Książe i obejrzał się, ale nic nie dostrzegł.
   -Jestem tutaj- posłyszał głos
   -pod jabłonią !
   -Ktoś ty?-
spytał Mały Książe.
  
-Jesteś bardzo ładny...
   -Jestem lisem-
odpowiedział lis.
-Chodź pobawić się ze mną-
zaproponował Mały Książe.
-Jestem taki smutny...
 -Nie mogę bawić się z tobą-odparł lis.
-Nie jestem oswojony.
-Ach, przepraszam-powiedział Mały Książe. Lecz po namyśle dorzucił:
-Co to znaczy "oswojony"?
    {...}
-Jest to pojęcie zupełnie zapomniane-powiedział lis.
-"Oswoić", to znaczy "stworzyć więzy".
-Stworzyć więzy?
-Oczywiście-powiedział lis.
-Teraz jesteś dla mnie tylko małym chłopcem, podobnym do stu tysięcy małych chłopców. Nie potrzebuję ciebie. I ty także mnie nie potrzebujesz. Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie. (...) Jeślibyś mnie oswoił, moje życie nabrało by blasku. Z daleka będę rozpoznawał twoje kroki - tak różne od innych. Na dźwięk cudzych kroków chowam się pod ziemie. Twoje kroki wywabią mnie z jamy jak dźwięki muzyki. {...}
     Lis zamilkł i długo przypatrywał się Małemu Księciu.
-Proszę cię... oswój mnie -
powiedział. 
-Bardzo chętnie-odpowiedział Mały Książę
-
lecz nie
mam dużo czasu. Musze znaleźć przyjaciół i nauczyć się wielu rzeczy.
-Poznaje się tylko to, co się oswoi -
powiedział lis.
-Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać.
Kupują w sklepach rzeczy gotowe.
A ponieważ nie ma magazynów z przyjaciółmi,
więc ludzie nie mają przyjaciół."


Bo To wszystko przez:
-to oko,
-ten cytan,
-szablon który "robimy"=D
-to, że codziennie jest "ostre rycie bani" z Neyą
-To "wszystko" przez to wszystko!
i good...chyba :>
Zobaczy się...no ok.
To ja już pójdę!
\/

niuska : :
sie 19 2005 Boszkowo...
Komentarze: 7

Spontan wypalił.
3 dni w Boszkiwie w warunkach extremalnych..=D
nie!..no nie było zle z jednym małym wyjatkiem
brak wody ciepłej i ostatki wody zimnej..
czyli nie zciekawie!
Bardzo ożeźwiajacy jest lodowaty prysznic=D
ale daliśmy rade
Brak jedzenia na ostatni dzień!ale  przeźyliśmy..=]
Ne chce mi się pisać o wszystkim...wiec tak skrótami:
-"Neya wychodzimy..szybkooo otworz mi te cholerne drzwi"!-{dogiecie ale coż...=D}
-A puknijcie się w czoło,Przycigam góry,Gienialny,itp testy w wykonaniu Mass
-ZapomniaŁAM nalac neyi-powiedziane przez Pawła=D
-Schizaa max jak wracalismy 5 km przez las o 1 w nocy tylko we dwie!
-Gwałty na materacach =D
-Moje ręka na twarzy neyi.
-"Śpisz? Nie! przeciez rozmawiam z Tobą! A..tak tylko pytam aby podtrzymać rozmowe!"
3 nad ranem
"Mass:Niuska zrob mi herbatke..
Ja-Nie chce mi się wstawać!
10 min poźniej.
Mass:-Ej a zrobisz mi herbatke?
Ja:Ej...zamknij się!
5 min poźniej
M:NiusQ to zrobisz mi herbatke..."
I tak z dobre 30 min!
-"Bez kitu tego sie inaczej nie da nazwac";]

Duzo dogiec było...szczegolnie w 1 dzień!
Wiem jedno..cieżko jest opanowac nagły atak nocnego śmiechu=D

niuska : :
sie 12 2005 "Słowa niepoparte czynami tracą swą mądrość..."...
Komentarze: 10

Ostatnio zdarzyło się dużo rzeczy,
które mnie hm…w sumie to pozytywie zaskoczyły.
Pczątkowe zamotanie wewnątrz mnie teraz mnie bawi:)
Padło dużo słów...
Był rozwinięty temat na który chciałam rozmawiać{ale nikt nie pytał!}
Dlatego to mnie trochę zdziwiło.. zważając jeszcze teraz na taką a nie inną sytuacje…
Później kompletnie inne zdarzenie nie mające najmniejszego powiązania z wcześniejszym
również mnie bardzo zaskoczyło no i w sumie znowu pozytywnie...ale!
Tu już jest to ale...!
Ale, nie chce mi się go uzasadniać.{wtajemniczeni jak są bystrzy to wiedzą=D}
Na każdym kroku mnie coś zaskakuje.. pozytywnego bądź nie.
Ale zaskoczona jestem..!
 To dobrze przynajmniej coś się dzieje!
Ludzie dużo mówią.. rzadziej spełniają te wszystkie obietnice, przyrzeczenia itd.
{To nie miała być aluzja!!}
Ale w sumie to miło by było jakby chociaż w 30% te wszystkie słowa które były wypowiedziane w ciągu ostatnich 3 dni przemieniły się w czyny!
Było by łatwiej?
a nawet jeśli pozostaną tylko słowami to dziękuję chociaż za to:*

P.S. Co można robić w tej Górze...bo zaczyna zapodawać monotonią!!!!
Brak perspektyw, pomysły wygasły i robi się coraz nudniej...a wakacje lecą i się marnują?=/

niuska : :