Archiwum grudzień 2003


gru 24 2003 zignorowac, olac, zapomniec, nieczuc czemu...
Komentarze: 3

"...[tU] ... NiKt nIe JeSt wAznY Ja icH wSzyStkIcH PieRd0le i sTojE jAk StALam niE 0sIągAlnA, jaK cHorY tRęd0waTy dLa nIch NIe TyKalNy ..."


 to po pierwsze... nom... hmm trzba tłumacyzc o co chodzi hmm mysle ze nie ale  moze jedno zdanko napisze poprstu mam zamiar wszstkich olac  nie dostłownie wszstkich..tlyko co ..robia cos co mnie boli ranie ....co pprubuja popsuc mi  rozne rzeczy  itd... teraz wiec o co chodzi...:) ale buuu chyba mi sie nie uda...:( ne umiem olac ludiz ale   wescie to bez sensu.. kufa dosc;/  okej dalej..:)


Witaj, to ja... Twój sen
Gdy umieram...
Ty umrzesz wraz ze mną (dla mnie...)
To ja potrafię karmić Cię przez całe życie...
Aż do ostatecznego aktu Twojej zachłanności
Słuchaj mojego imienia...
Sssącego głosu z Twojego wnętrza
Bezsensowny ból... (nie sądzisz...?)
Więc teraz przygotuj się...
By iść za mną...
Iść za mną!!
Już na zawsze...!!

a to to wierszyk jakbyscie ne wiedzieli:P hmm a co on ma tu znaczyc  wsumie sam do konca ne wiem ale wiersz   ma wiel "twarzy" tzn duzo przesłan i  nom.... i tak sobie mysle czy jest cos  lub kots  dla ktrego  ... morzemy umrzec przez ktrego czujemy bol a i tka morzemy dla tej osby lub rzeczy zrobic az tyle... hmm dziwne to wszstko ale coz..okej .. :)

tak apropo jestm zuaaaa maxymalnie ale to jzu mniejsza z tym  i muse sie ogrnac buus wieta a ja tka  do bani humor  cos ne tak sie zemna dzije wczesneij cieszyly mnei swita tak atmosferka ,ciesyzl mnei sneig:D hehe a teraz buuw szstko mnei   drazni itd ne rozumiem sam sibie ne wiem o co mi chodiz    wyzywam sie na  wszystkich buu jestem jakas ... omkla :(
nic z tego ne jaze.. ale taki zycei damy rade raz jest  dopse a raz zle i tak jzu jest  .. tylko  czemu...."tylko czemu to tak boli kiedy wszystko sie pierdoli" a dobra ne poftazam sie wiadomo o co chodiz nie jest tak zle   ale i niejest dobrze...:) mysl ze zawsze mzoe byc gorzej hehe pocisza mnie:) ale pocieszenie...:) ale chociaz jakies..:) tak sobie mysle z ejak udałao by mis ie   zapomniec... olac....niepamietacccc i niektorych uczuc nie uczuc bylo by lepiej .. niestety mosimy sie neuczyc   radzic z przeciwnoscimi losu wiec ..."h... na to kłade bo i tak damy rade" jak to moja kolezanka mofi"damy rade jak niedamy ro sie osramy" buahha :D i dosc:) okej  koneic narzekanie jest zjebiscie tylko tka sobeit o trzeb wkrecic az uwirze :D   nom.. i koniec...  id ejakos sobie humorka naprafic tylko ejsc ene wiem jak ale cos chyba wymysle... nom i jakso pozytyfnie sie  do swiat ... przygotofac... bedzie dobrze:) a teraz co najwazniejsz olac :)) okej pa:**

niuska : :
gru 23 2003 sfieta...:)
Komentarze: 3

nom swieta tuz tuz a fiec wypada alnac notke..o swietach...hmm a wiec ...hehe jutro wigilia i koniec notki :P eheheh eheh no bo co pisac  ... ne ebde sie poftazac  jak an kazdym blogu iz  sfieta to   taki czas  gdiz pofinno byc dobrz ebla bla bla itd   ale fakt z etak niejest ludzie ne przebaczaja nierobia reguly  w swieta  ..i jest jak jest  chociaz hmmm jakas taka atmosferka sie tfozy... Obowiązkof przybyfa... itd..ale coz to sie łaczyze switamami spodkanie z cała rodzina ..przy posilku...hmm ale czy akzdy am taki swita czy kazdy ma jakis cieply kat ,rodzine,jposilek nie kazdy tak ma... ale..wsumei taki bieg zycie jednym sie udaje innym nie..:( troche to  przykre  tymbardziej ze  ludzie miejacy to wszstko niedoceniaja  i niewidza w tym   czegos speecjalnie szczeslifego.. chociaz ja tez   juz sie pryzwyczailam do tego..a  ale to tak jest jestesmy przyzwyczajeni do zlych rzecyz    tka z eniezauwazamy dobrych....okej hmmm a wiec ..temat swiat przerobiony jeszcze dodam ze lubie swita ... choc czasami mnie meczą...:) okej..teraz sylfester:))))))))
nommm to fogule zaje...fajne swieto:D mam nadziej ze pujdzie wszstko  ładnie po mojej mysli i bedzi  git..narazie sie tak zapowida ale zobaczymy jeszcze:) nom... i to chyba na tyle co tu jeszcze pisac.. yyy ... na ma co..:/ tnz  ne mamm pomysłof.. :) zdrofych wesołych swietof..i szczeslifego nofego roczq  slelnienia wszystkich marzeniuf itd:* 3mcie sie cieplutko pozdro i pa:)

niuska : :
gru 20 2003 wiecej obrazkof niz tresci ale wiadomo o...
Komentarze: 4

przed.....

 

troszke pozniej 
po wejsciu na mirca...malenkie wsparcie
po romofach...

male przemyslenie....:>potemm i wkocu i czyli podziekofania moje za pomoc
nomm hmm dzifna notk...ale coz...:P wiecje obrazkof...ale  dmay rade :* pa
niuska : :
gru 19 2003 You try to take the best of me Go away ........
Komentarze: 1

hmm pofiem tak jestem Zua maxymalnie   a wie cnorka bedzie wyolbrzymiona..itd..ale musze sie wyzyc:DD

pamietam z enie jestem sam  ...i  pomocna dlon jest potrzebna..zawsz ejak cos  nie tka ide zla droga oni zawracaj mnie...
Ile szans miałes  ilu niewykozystałes...ile razy los dawal szanse ile razy jej  niezauwarzylismy...ale dmay rade...
teraz dalej  wqr wiestem booo...  udało  wam sie dobic mnie ale tylko an chwile ...  jestescie zadowoleni jednakhmm ne dam sie  jesce tka latfo pomonac;p ...jednyms lowem jebie was...mam was w dupie..i leja na to co gadacie:) wisi mi toooo:) nom..to dlatego jestem zla..a  i jesc ejestem zdezoritofana ale to normalka...bo ne rozumiem o co chodiz"wam" tnz hmm imionami lub nickami itd ne bede properofac..nom ale chodiz o to z epoprostu gubie sie w tym co gadacie   pirf moficie tka potme tak  zaprzeczacie sam sobie... slowa przecza czyny  albo cyznom slowa i tak  co chfile ..buu gubie sie..ale coz.. tez mam ochote to zigonorofac al jak narazie ne umiem.."was" zignorofac..:( bo hmm niechem ..wsumiemm.. ehh dosc:) nom m  ide do lepszego tematu..ten juz zostafiem:P
hehe dzisj mielismy wigile... podizlilismy sie oplatkiem ,najedlismy ,polachlismy sie łojjoj ale łach szedł:DDDDDDD dosc..:) ehhehe nom  .. i fajnei bylo a teraz  cale 2 tyg.wolneee ....swieta sylfester...nastroje sie tforza nich bedize dbrze.. wkoncu chc jednan cied zod poczadku do konca sie uda..:) nomm.. wkoncu...:) damy rade:] okej..... i teraz ponazekalam powybrzydzlam opofiedizlam moge mykac.... nom mogla bym jesc epodzikofac koffaniutkiemy ksysiofi za pomoc:* hehe i teraz juz sobie ide:* nom nom nom ide  chyba spac...:) a jesce jedno....:) albo buu ne moge..tu o tym pisac..:D hehe a chcilam pofiedziec...ale dobra nom narcia

niuska : :
gru 18 2003 hmm....
Komentarze: 3

wiem ze...niemozna ufac nikomu..:((tzn hmm sam juz nie wiem)
wiem ze  powinno byc sie zdanym tylko na siebie...(nie w kazdym przypadku)
Wiem ze nikty do konca niepatrzy na 2 osobe  zaferowani sa tylko soba...:((ale ja tez nie zawsze tak robie)
Hmmm niespodziwałam sie takiej reakcji tzn hmm moze podaobnej ..ale myslam z edo porozumienia dojde..ale coz...bywa:(  jeszcze zobacyzm co sie wydazy jutro mam nadizje ze bedzie dobrze.. zobaczymy..hmm Po tym fakcie  ... zaczełam doceniac czym sa przyjaciele.... hmm dopiero wsumie teraz... czy troche neizapuzno:( jednym slowiem niewidizlam teog co mam.. :( ale coz... jak to sie mowi gdy njamniejsza czaste tracisz  tego na czym ci choc troche zalezalo dopiero wtedy odczuasz jak bardoz byla ci przydatna:((tylko ze czamsi..  jest  albo zapozno   albo jest szansa na naprawienie jednak.. jej niktorzy niewykozystuja ale no coz byfa mofi sie troudno i zyje dalej.... ale hmm teraz sie tka szzastanawieam.. czelu czlowiek dzial impulsowo.. pod wplywem... nerwuw wrazen a potme cos zrobi i ehh ne da sie cofnac.. i ne da sie rowniez czasem naprawic... (ne wiem troche sie pogmatfałam w tym sam nie wiem..co mysle) ;/ dobra teraaz troszke  odchodze  od tematu..tylko  wspominajac jeszcze co do przyjaciol to...  sobie ich by wyp;adala wymienic tych co ..odgrywaj wazna role..dla mnie...(niewiem czy podizlaja to ale coz..)
OLA-Rozumie mnie w kazdej sytuacji,pociesza,jest zaufana,prubuje mi pomoc i wspierac  jak tylko moze dlateog jestem jej bardzo ale to bardzo wdzieczna i thx za wszystki dni... rozmowy wesole i te troche smutniejsze...:***
GOSIA-Za to ze jest,umie  sluchac..i jest  dyskretna.. prubuje jakos mi rozjasniac  i wyjasniac wszystko  chco czamsi jej to niewychodzi nigdy sie nie poddaje i zawsz jest wtedy gdy potrzebuje jej....:** dziekuje za wszystko... :*
MASSKOTKA-Kasia za to ze  jest za to ze rozumie mnie w jednej sprawie ...za  pociesza mnei ..jest wyrozumiala...  wywoluje we mnei dobbrego humorka...niereaguje na fochy ..niezlosci sie... za rto wszystko dzieki:***

MICHAŹ-za  to ze poprafia mi humorka,rozbafia mnie,za jego caloksztalt... Diekuje za wszystkie rozmowy...(na kazdy temat:)a kazdy lach na lekcjach i ogolem za wszystko...:***


I sory za moje fochy... (to do tych 4 osob)a wsomie ogolnie ... nie tylko ich...ale w szczegolnosc... wiem ze  niejestem idealna kazdy posiada wady izalety ale"złowieka lubi sie
tak samo za jego wady jak i za zalety"mam nadzieje ze az tak nieprzeginam  zaczesto... niewiem nawet czy jestem hmmm a doba....( mniejsza z  tym co mialam na mysli) Przepraszma za to cozle robie za wszstkie moje zjajdy....itd  to co czamsi mowie wiecie dobrze z e nie mam tego na mysli... sory  ..porostu za wszystko...:( PRZEPRASZAM
I za to ze na was sie zaczesto wyładowywuje za to ze  przeginam ..i porostu... nom:(

"Przyjaciel  to tak osoba
kiedy wszysty ludzi odchodza
oni zostaja...."

ok  teraz zakoncz etroche to bardziej optymistycznym... zdaniem :D jutro mamy wigilie klasowa... i mam nadziej ze bedzie  zajebiscie...tymbardziej z emamy duzo   potraf...:D najemy sie..:)  nom teraz mykam .... pa..:*




 

niuska : :